KALENDARZE MAJÓW i ROK 2012/2013 – część I

KALENDARZE MAJÓW I INNE KALENDARZE .
Manipulacje kalendarzami jako zapisami kosmicznych cykli i energii
Czy przywiązujesz swoją uwagę do jakiegoś jednego kalendarza lub kalendarzy oraz dat i świąt w nim zawartych? Czy wiesz kogo i co zasilasz, jakie wzorce, programy, struktury? Robimy to także za pomocą kalendarzy, często najzupełniej nieświadomie.
Czy zastanawiasz się nad sensem i znaczeniem różnych kalendarzy? Czy wiesz, że dzięki takiej wiedzy można poszerzyć swoją świadomość i zacząć więcej rozumieć na temat swojego istnienia w tym ziemskim świecie, w tej konkretnej czaso-przestrzeni, w takich, a nie innych systemach i strukturach oraz sposobach działania?
„Nazwisko Jose Arguelles jest w dzisiejszym świecie doskonale znane, jak również jego pionierska praca nad kalendarzem i kulturą Majów. Urodzony w roku 1939, antropolog – absolwent Uniwersytetu w Chicago, wykładający na wielu innych Uniwersytetach w USA, razem z żoną Lloydin całymi latami ( 33 ) pracowali nad rozwikłaniem zagadkowej cywilizacji Majów. Jose również studiował tybetański buddyzm. (…) 
AHAU – słońce na fali gwiazdy przeniesie nas na wyższy poziom spirytualny i zapoczątkuje złoty wiek. Ten unikalny moment kończącego się Wielkiego Cyklu 26 000 letniego i 104 000 letniego planety Wenus osiągniemy 21 grudnia 2012. Ta datę ustaloną przez Jose Arguelles zna niemalże cały świat. Wielu ludzi utożsamia ją z końcem świata. Nie będzie końca świata – tylko przejście w inny cykl kosmiczny, tzw. PIĄTY WYMIAR.”

zdjęcie ze strony http://demotywatory.pl/
Skierowanie energii ludzi na całej kuli ziemskiej na datę 21.12.2012 jako „końca świata” albo zakończenia jakichś kosmicznych cykli, może przynieść korzyść jedynie tym, którzy chcą zapanować nad ludzkością jako PANOWIE i władcy utrzymujący ludzi w starych,  coraz bardziej „udoskonalanych” systemach hierarchicznych. Po tej dacie, kiedy dla większości istot ludzkich NIC SIĘ NIE ZDARZY, nastąpi ogromne rozczarowanie, mnóstwo ludzi poczuje się oszukanych, zawiedzionych… Skutki tego mogą być wręcz destrukcyjne. Chcę prosić Was prosto z serca, abyście do tej daty nie przywiązywali ZBYT WIELKIEJ UWAGI. Jest to ważna data, ale jest wiele równie ważnych innych dat w roku gregoriańskim 2012 oraz 2013. Będę o nich pisać w następnej notce. Intuicja mi podpowiada, że wyznaczona data może spowodowana albo błędem w obliczeniach albo jakąś manipulacją na ogromną skalę, bo toczy się jakaś „gra”… I komuś zależy na tym, by spostponować prawdziwe kalendarze Majów. Bo interpretatorów jest mnóstwo. A interpretacje wciąż zaciemniają prawdę o wiedzy, którą posiadali Majowie; niesamowitej kosmicznej wiedzy. Komuś z jakichś względów zależy, aby ta wiedza pozostała ukryta.

„Kalendarz – umowna, przyjęta w danej społeczności bądź kulturze, rachuba czasu. Dzieli ona czas na powtarzające się cyklicznie okresy, związane najczęściej z cyklami przyrody. Nazwa pochodzi od rzymskiego słowa Kalendy, bądź według innych źródeł od łacińskiego callendarium.
Obecnie najbardziej rozpowszechnionym kalendarzem na świecie jest kalendarz gregoriański – wprowadzony 15 października 1582 przez papieża Grzegorza XIII i oparty na długości roku zwrotnikowego.” – Wikipedia
Wiem, że są kalendarze lunarne, lunarno-solarne, solarne, religijne, „historyczne” (zaczynają się od jakiegoś super ważnego zdarzenia), państwowe czy „cywilizacyjne” Bo od tego, jakie zdarzenie łączy się z początkiem danego roku zależy, gdzie idzie (co zasila) energia tych, którzy dany kalendarz i system naliczania uważają za swój. Ale takie jest moje skromne 🙂 zdanie. Istnieją kalendarze, które związane są nie tyle z cyklami przyrody, lecz z pewnymi ważnymi zdarzeniami, które miały miejsce w historii danego narodu, a także kalendarze powiązane z cyklami kosmicznymi, księżycowym, solarnym (słonecznym) i innymi.
Być może doskonale wiesz, że jest kilka różnych kalendarzy “majańskich” i różne naliczanie czasu pewnych cykli. Jest  na przykład kalendarz Callemana, który podobno wyznaczył zakończenie tak zwanej 9. fali *) na 28.października 2011 roku. Inny kalendarz to Dreamspell utworzony przez Jose Argullesa. Ten wyznacza koniec 9. fali – tak mi się zdaje – na 21.12.2012 roku gregoriańskiego. Jest jeszcze kalendarz, który wydała Beata Ohryzko, która otrzymała tę wiedzę bezpośrednio od 13.Strażnika Czasu Don Alejandro Perez Oxlaj i jego małżonki. Ten nie wyznacza „końca 9.fali” tak jednoznacznie, jak te pozostałe kalendarze, które są różnymi interpretacjami „PRAWDZIWEJ RACHUBY MAJÓW”.
Na stronie Beaty Ohryzko czytam:

Dodam od siebie, że każdy ten cykl każdego z 9.podświatów jest inaczej naliczany. A świadomość w tych podświatach przejawia się na inne, różne sposoby.
Według mnie ogromne znaczenie ma to, kiedy – w jakim dniu (znaku dnia) rozpoczyna się nowy rok każdego kalendarza. Takie kalendarze mocno skupiają energię całego cyklu „rocznego” danego kalendarza na pewnych symbolicznych zdarzeniach, ku którym skierowana jest energia całego cyklu „rocznego” kalendarza. Mam tu na myśli energię zwłaszcza tych ludzi, którzy dany kalendarz uznają za prawdziwy, podstawowy wyznacznik czasu i różnych świąt. W kalendarzach występują różne ważne daty zdarzeń jako zapisy kodów-energii, z którymi powiązane jest nasze życie i nasze działania. Podobnie z różnymi „magicznymi” datami.
Majański KALENDARZ, którego 13.tym Strażnikiem jest Don Alejandro Perez Oxlaj, łączy ze sobą różne cykle-„pod-kalendarze” jest KALENDARZEM profetycznym czyli „przepowiadającym”, ponieważ zapisane są w nim różne kody – programy, wzorce czy częstotliwości energii pochodzące z różnych miejsc w kosmosie (konstelacji). Te energie pochodzące z różnych miejsc w kosmosie mają ogromny wpływ na organizację życia na planecie Ziemia. Trzy z najbardziej znanych kalendarzy to: TZOLKIN z cyklem 260.dniowym, TUN z cyklem 360.dniowym I HAAB z cyklem 365.dniowym. Napiszę o nich w następnej notce. Ogólnie mogę powiedzieć, że KALENDARZ Majów jest KALENDARZEM synchronizującym wpływy różnych energii i opisującym ewolucyjne możliwości rozwoju świadomości ludzi oraz konsekwencje braku rozwoju tejże świadomości. Ewolucja polega przede wszystkim na ewolucji świadomości.
Być może właśnie z tego powodu część ważnych dokumentów-zapisów należących do Majów została na przełomie XVI. i XVII. wieku skonfiskowana przez biskupów hiszpańskich i ukryta w Watykanie w celu zatajenia przed ludzkością wiedzy umożliwiającej rozwój świadomości. To zatajenie z kolei umożliwia różnym Wielkim Braciom i Mistrzom kontynuację PANOWANIA nad umysłami ludzi oraz poszerzanie wpływów władzy PANÓW nad istotami ludzkimi.
Co ciekawe, właśnie w XVI wieku:15 października 1582 roku został wprowadzony kalendarz gregoriański. Czy ma to jakiś związek z faktem podbicia przez Hiszpanów Jukatanu 41 lat wcześniej i kradzieży wielu dokumentów zwanych Kodeksami należących do Majów i Azteków, a potem ukrycia ich w Watykanie czy w innych miejscach należących do władców panujących w Europie?
KALENDARZ DREAMSPELL – KALENDARZ 13 KSIĘŻYCÓW
 
Dreamspell zwany jest także przez niektórych KALENDARZEM MAJÓW…
 
Ten kalendarz jest układem łączącym ze sobą kalendarze: majańskie TZOLKIN, HAAB oraz celtycki i gregoriański. Ma on wyznaczoną stałą datę początkową, ustaloną na 26.lipca.
Oto, co pisze o kalendarzu Dreamspell H.Kotwicka – specjalistka w Polsce od tego kalendarza:
Dyskusja na ten temat odbyła się na blogu Nnki i wzięłam w niej czynny udział. Zastanawiałam się, dlaczego początkowa data Dreamspell została ustalona na 26.lipca.
Nnka podała między innymi cyt. ze strony http://monikaczyrek.blogspot.com/2011/04/wypowiedz-kotwickiej-na-temat-callemana.html wypowiedzi H.Kotwickiej:
„Jako datę początkową [kalendarza Dreamspell –przyp.jestem] Argüelles przyjął 26 lipca. Skąd wzięła się ta data? Z uważnejobserwacji nieba przez starożytnych Majów. Wiedzieli oni, jak również wszystkiewielkie kultury, o szczególnej energii Syriusza, docierającej na Ziemię podkoniec lipca, dokładnie pomiędzy 24 a 27 lipca (tzw. Dni Psa). Dlatego większość ichkalendarzy wróżbiarskich rozpoczynała się 24 lipca. Natomiast Argüelles przyjąłdatę 26 lipca. Tego dnia następuje stałe zjawisko astronomiczne: Syriusz B wgwiazdozbiorze Psa znajduje się w bezpośredniej koniunkcji ze Słońcem. Ziemia przechodzi więc przez sam środekpromieniowania neutronowego Syriusza B, które można przyrównać do ptakawygrzewającego jaja. Promienie te, niczym czarne dziury, wchłaniają wszystko,co stanie im na drodze. Raz w roku przebijają się przez pierścień pólmemicznych wokół Ziemi (= ewolucyjny potencjał wygenerowany przez ludzkość).Docierając do Ziemi, pobudzają rozwój, zaszczepiają w świadomości coś nowego,twórczego.”
Ciekawe, że cała energia kalendarza Dreamspell jest skoncentrowana na jakimś zdarzeniu, które miało miejsce w dniu 26.lipca według kalendarza gregoriańskiego. To bardzo interesujące w kontekście tego, co napisałam: według mnie BARDZO ważne jest, kiedy – w jakim dniu (znaku dnia) rozpoczyna się KAŻDY KALENDARZ..
J.Arguelles mimo, że spotkał się z 13.Strażnikiem Czasu Don Alejandro z Gwatemali, to nie skorzystał z jego wiedzy, lecz  tak skonstruował Dreamspell, że w zasadzie „przeprogramował” stary system majańskiego kalendarza HAAB „soczewkując” energię kalendarza na dacie 26. lipca i Syriuszu B. Wcześniej jednak to zdarzenie było „ruchome” i zachodziło pomiędzy 24 a 27. lipca. J Argulles je „unieruchomił”. Ciekawe, dlaczego?
Nnka próbowała mi udowodnić, że to nie J.Argulles dokonał „zamrożenia” początku kalendarza HAAB. Lecz dokonali tego sami Majowie z Jukatanu. Nnka zwróciła moją uwagę na cytat z Callemana, który w jakimś sensie był podobno „konkurentem”, a może nawet i „przeciwnikiem” działań J.Argullesa. Oto ten cytat:
Dlatego, pomysł stałego dnia nowego roku był Majom całkowicie obcy, aż do roku 1541 n.e., gdy Jukatan został podbity przez Hiszpanów. Wówczas to początek haaba przypadł na gregoriańską datę 26 lipca. Podczas przymusowego nawracania Majów na chrześcijaństwo, które później nastąpiło, Majowie zostali zmuszeni do porzucenia swych tradycyjnych kalendarzy, których duchowe energie uważane były przez hiszpańskich biskupów za bałwochwalstwo i spalili oni praktycznie wszystkie książki Majów. Jako część tego przystosowania do chrześcijaństwa i jego roku kościelnego, z wszystkimi obchodami świętych i Świąt Bożego Narodzenia, itp., Majowie musieli „zamrozić” wcześniej ruchomy początek cyklu haab, tak, że od tej pory przypadał on zawsze na ten sam dzień 26 lipca, tak jak w roku podbicia przez Hiszpanów. To zamrożenie oznaczało skuteczne zakończenie systemu Kalendarza Majów na Jukatanie i jego przejście na system mechanicznego czasu astronomicznego. Data 26 lipca, (która jest zapisana w księgach napisanych przez Majów po podboju oraz Biskupa Landy, który zainicjował palenie Kalendarza Majów), symbolizuje wiec całkowity koniec oryginalnego kalendarza Majów na Jukatanie. Moim zdaniem jest to powód do żałoby, a nie do świętowania.”
No tak… Od tego, jakie zdarzenie łączy się z początkiem danego roku, zależy, gdzie skierowana jest energia  i co zasila energia tych, którzy dany kalendarz i system naliczania uważają za „swój”.  „Majowie musieli „zamrozić” wcześniej ruchomy początek cyklu haab”. Co to znaczy „musieli”? Kto ich do tego zmusił? Wygląda na to, że Majowie (jakaś ich część w każdym razie) popełnili w ten sposób „kalendarzowe samobójstwo”. Nawet, jeśli dokonali tego sami Majowie, to tylko jakaś ich część żyjąca na Jukatanie i to pod groźbą śmierci i tortur, PRZYMUSZENI przez biskupów.
Ciekawe, czy to po wizycie w Watykanie tak olśniło J.Argullesa czy jeszcze przed? Nie znałam J.Argullesa i możliwe, że był wspaniałym człowiekiem. I może być tak, że zrobił to, co zrobił wyznaczając datę początkową Dreamspell całkiem nieświadom tego, co czyni w sensie „przekierowania energii” tam, gdzie „zażyczyli sobie” przedstawiciele Kościoła Katolickiego. J.Argulles doskonale wiedział po spotkaniu z 13.Strażnikiem Czasu, Don Alejandro, Majem z Gwatemali, że nie popierał on konstrukcji kalendarza Dreamspel, zwłaszcza opartej o stałą datę początku upamiętniającej zdarzenie poniżające Majów i ludy żyjące w Ameryce Południowej. J.Argulles nie uwzględnił jego wiedzy.
Czyli tak naprawdę, bez względu na to, czy początek kalendarza HAAB został „zatrzymany” na dacie 26.lipca przez Majów zmuszonych przez hiszpańskich biskupów, to sam J.Argulles przyczynił się do przekierowania energii CAŁEGO kalendarza Dreamspell do…  sami pomyślcie, gdzie i ku czemu? Do zdarzenia upamiętniającego PODBÓJ i zapanowanie Kościoła Katolickiego nad kolejną częścią świata. Wiesz już, co nieświadomie zasilają „wyznawcy” kalendarza Dreamspell?
I proszę o zrozumienie tego, co tu piszę tych, którzy uważają kalendarz Dreamspell za najważniejszy, najsensowniejszy itp,. itd. Nie twierdzę, że jakiś kalendarz jest lepszy lub gorszy, lecz zastanawiało mnie, skąd wynikają pewne różnice i te niby “przepychanki” na temat “lepsiejszości” jednego kalendarza nad drugim albo jednej daty początku jakiegoś kalendarza czy roku kalendarzowego nad inną.
W każdym razie data ustalona przez J.Argullesa jako początkowa data kalendarza Dreamspell czyli 26.lipca być może nie ma nic wspólnego z heliakalnym wschodem ani z koniunkcją Syriusza B ze Słońcem, ponieważ inne źródła podają informacje na ten temat:
Inne teksty też o tym wspominają:
„Nazwa metody sotisowej pochodzi od greckiego określenia Psiej Gwiazdy, Syriusza, którą starożytni Egipcjanie nazywali Sopdet (spdt) **). Heliakalny wschód tej gwiazdy był dla Egipcjan jednym z najważniejszych dni roku jako początek roku astronomicznego.
W kalendarzu juliańskim, który jest umownie stosowany dla całego okresu starożytności, heliakalny wschód Syriusza miał miejsce tego samego dnia roku kalendarzowego. Gdyby przeprowadzić obserwację z Memfis w XX wieku p.n.e.można by to zjawisko zaobserwować 17 lub 18 lipca, w X wieku p.n.e. – 18 lub 19 lipca, zaś w I wieku n.e. – 19 lub 20 lipca (są to dane przybliżone). Dla uproszczenia przyjmuje się, iż heliakalny wschód gwiazdy Sotis miał miejsce 19 lipca według obserwacji z Memfis oraz 14 lipca według obserwacji z Elefantyny. Obecnie w okolicach dawnego Memfis zjawisko to ma miejsce około 5 sierpnia każdego roku według kalendarza gregoriańskiego.” – Wikipedia
TONY według kalendarza Dreamspell. zdjęcie ze strony: http://www.holisticwebs.com/earthwizard/reading.html
H. Kotwicka, specjalistka od Dreamspella w Polsce pisała o tym kalendarzu:
„Wielu autorów przyjmuje jedną z wymienionych dat za początek biegu kalendarza Majów i stąd wynikają rozbieżności. Generalnie nie ma w tym nic złego. Ważne, aby pracować tylko z jednym kalendarzem. Inaczej do niczego się nie dojdzie.”
A do czego niby ma się dojść? I dlaczego należy pracować tylko z jednym kalendarzem?
Po prostu, wygląda na to, że gdy pracuje się z jednym kalendarzem, a zwłaszcza takim, który ma ustalony ten sam, stały dzień rozpoczęcia roku np. 1 stycznia lub 26. lipca, daje to możliwość realizacji jakiegoś jednego, konkretnego planu – programu albo skupia energię na jednym, symbolicznym zdarzeniu zasilając odpowiedni SYSTEM.

I jeszcze o dacie 21.12.2012

Na swojej stronie H.Kotwicka pisze wiele ciekawych artykułów. Znalazłam tam fragment dotyczący daty 21.12.2012.:
CZY W 2011 ROKU GROZI NAM KONIEC ŚWIATA? 
Na ten temat wypowiadałam się wielokrotnie na spotkaniach, w artykułach, przedmowach do książek.Tu niespodzianka dla tych, którzy nie widzieli filmu z Piątego Kongresu Starszyzny Rdzennych Mieszkańców Ameryk, który odbył się w marcu 2003 r. w Meksyku (film „Biała Droga” prezentowaliśmy 30 lipca 2006 r. w Warszawie). Tu zostały ujawnione największa tajemnice i proroctwa Majów. Po raz pierwszy w historii w spotkaniu i ceremoniach mogli wziąć udział ludzie o białym kolorze skóry. W Chichen Itza, największym kompleksie astronomicznym Majów, świat usłyszał następujące słowa: „Rachuba czasu Majów we wszystkich 20 systemach kalendarzy (sądziliśmy, że było ich siedemnaście – przyp. H.K.) kończy się na 21 grudnia 2012 roku i zapowiada nową erę w dziejach ludzkości. (…) Ale do tego momentu – momentu zmiany czasów – ludzkość musi osiągnąć jeden i ten sam poziom świadomości. To znaczy, że musi wstąpić w rozszerzony stan świadomości, gdzie wzorce braków i ograniczeń zostaną wymazane. (…) Ten moment to chwila, w której ludzkości muszą zostać udostępnione wszystkie tajemne, święte informacje. Proroctwa naszej świętej matematyki przepowiadały pojawienie się nowej świadomości komórkowej, przemiany DNA na poziomie planetarnym i przeobrażanie w nową świadomość planetarną”.
Ciekawe swoją drogą, co to za Kongres, co to za Starszyzna Rdzennych Mieszkańców Ameryk i kto zorganizował ten zjazd? Coraz więcej pojawia się specjalistów od kalendarzy Majów. Ostatnio pojawił się kolejny na FESTIVALu Heart & Mind  w Warszawie zainicjowanym przez Don Manuela Rufino (duchowego „potomka” Universalnego Wielkiego Bractwa, którego celem jest utworzenie JEDNEJ RELIGII, a które „wiele ma imion”). Na jego zaproszenie przyjechał do Polski na ten FestVal Tata Pedro Cruz, który – jak przeczytałam „jest jednym z ostatnich Majów Tzutujil, członkiem starszyzny Lago Atitlan w Gwatemali. Jest także członkiem Rady Gwatemalskiej Starszyzny Majów i Ambasadorem Pokoju 2005 roku. Od lat prowadzi ceremonie w celu zjednoczenia Majów różnego pochodzenia. Do udziału w swoich majańskich ceremoniach zaprasza ludzi Zachodu, aby połączyć ludzi wszystkich ras, kontynentów i wyznań. Jest strażnikiem dnia majańskiego kalendarza Tzutuji, który wywodzi się z kalendarza Qui-che. Młodzieży z całego świata przekazuje wiedzę dotyczącą mądrości starszyzny i wiedzę swoich przodków. Każdy z nas może wziąć sobie do serca jego motto: “Nieważne co się dzieje – zawsze podchodźmy do tego z miłością”. Pięknie, pięknie. Tata Pedro Cruz także jest członkiem Bractwa. (Może kiedyś o tym festiwalu napiszę kiedyś).

W przypadku istnienia różnych kalendarzy systemowych na Ziemi, były i są realizowane różne „programy” kosmiczne pochodzące od różnych „bogów,” z różnych konstelacji. Natomiast kalendarze Majów, które zachowały dawny sposób naliczania rachuby czasu, które są ze sobą zsynchronizowane, mają w sobie zapisy współpracy i pełnej synchronii różnych energii-wzorów i różnych „programów” kosmicznych. Taka wiedza daje możliwość poszerzania świadomości istot ludzkich.
Z tego, co wiem, (choć mogę się mylić) –  365. dniowy kalendarz Majów czyli HAAB ma takie “właściwości”, które pokazują zmienność wpływów RÓŻNYCH “ras” kosmicznych istot na życie na Ziemi. Jest to być może jedyny obecnie dostępny kalendarz, który ma taką opcję wpisaną w swoją strukturę. Natomiast, co stało się przy konstruowaniu Dreamspell? Kalendarz HAAB Majów z Jukatanu,  kalendarz TZOLKIN, celtycki kalendarz i gregoriański zostały „zatrzymane” i skoncentrowane na stałej dacie początkowej 26.lipca. Natomiast kalendarz HAAB Majów z Gwatemali (także ten, którego opiekunem jest Don Alejandro Perez Oxlaj) jest nadal kalendarzem z „ruchomym” początkiem roku. Majowie z Gwatemali, których przedstawicielem jest Don Alejandro Perex Oxlaj, nie mają ustalonych STAŁYCH DAT POCZĄTKOWYCH w kalendarzu HAAB – 365.dniowym. O tym w następnej notce napisze więcej.
Data 1.stycznia wyznaczająca początek każdego Nowego Roku kalendarza gregoriańskiego.
Data początku Nowego Roku w dowolnym kalendarzu wyznacza powiązanie z jakimś zdarzeniem symbolicznym i energią tego zdarzenia. Dotyczy to KAŻDEGO KALENDARZA. Bo to są zapisy dla tych, którzy z kalendarzy korzystają. Nawet nieświadomie. Podobnie „przyśniło mi się”, że data uznana za początkową datę kalendarza gregoriańskiego ma swój zapis. Dlaczego na przykład jako pierwszy dzień Nowego Roku nie świętujemy narodzin Jezusa Chrystusa jako dnia związanego z energią „narodzin” KRYSZTAŁOWEJ ŚWIADOMOŚCI? Dlaczego świętujemy początek Nowego Roku na przełomie 31.grudnia i 1.stycznia? Z czym związana jest ta data i z jaką energią, jakim wydarzeniem jest powiązana? I dlaczego większość na przykład Polaków rozpoczyna pierwszy dzień każdego Nowego Roku na kacu i w zmęczeniu? Jakby w totalnym uśpieniu…Takimi ludźmi łatwo manipulować, prawda? I taka energia pierwszego dnia każdego Nowego Roku. Ale KOD.
A do tego papież w ubiegłym roku gregoriańskim zmienił imię Boga z JHWE naAdonai -Pan. Hmmm… To też ciekawa zmiana KODU.
I jeszcze ciekawostka:
W 3113 roku – według wiedzy przekazanej Beacie Ohrysko przez Don Alejandro – została przysłonięta prawa półkula. Zaczęły się rządy patriarchatu. Teraz ten okres się kończy i wchodzimy w okres uaktywnienia obu półkul.
Polecam jeszcze artykuły, z których zaczerpnęłam cytaty umieszczone powyżej:
i jeszcze podaję linka do strony H.Kotwiciej i WYDAWNICTWA PULSAR
—————————————————————————————————————
*) 9.fala –  O 9.fali według Carla Johana Calleman   można poczytać TUTAJ:http://www.polishwinnipeg.com/157-Kalendarz-Majow-Carl-Johan-Calleman.htm
„Niezależnie od tego, czy bliższy Twojemu sercu Jose Arguelles, czy Carl Calleman, nie sposób nie zogniskować świadomości na dacie 28 października 2011. Według rachuby Carla Callemana tego dnia kończy się cykl istnienia opisany tzw. Kalendarzem Majów – tak, kończy się kalendarz majański.”  Tak, jak pomylił się Calleman, tak samo mógł się pomylić także J.Argulles wyznaczając datę 21.12.2012.
**) Tu mam skojarzenie z Sobkiem – bogiem Krokodylem/Jaszczurką/Smokiem, a jest to zwierze, które symbolizuje także pierwszy znak-KIN dnia, od którego zaczyna się majaki kalendarz TZOLKIN. Ale o tym w następnej notce.
źródło: http://tonalinagual.blogspot.com/

5 comments on “KALENDARZE MAJÓW i ROK 2012/2013 – część I

  1. Dyskusja na ten temat odbyła się na blogu Nnki i wzięłam w niej czynny udział. Zastanawiałam się, dlaczego początkowa data Dreamspell została ustalona na 26.lipca.
    Nnka podała między innymi
    Dyskuja na blogu odbyła sie TU: http://nnka.wordpress.com/2012/10/27/rok-7-wichru-2012-2013/
    szczególnie polecam wyjasnienie odnosnie uporządkowania wiedzy o kalendarzach przedstawione przez Monę w komentarzu :

    Po zebraniu informacji (zarówno z książek, które mam, jak i ze stron internetowych pol., ang. i niem.) oraz dołączeniu informacji, które znalazła Nnka na temat Month Glyph oraz bardzo trafnej uwagi Nnki, że; „Long Count był później niż Month Glyph który biegł odwrotnie… może własnie to jest ten moment kiedy Ziemia zaczęła sie kręcić w “druga stronę”? I zaczęto dodawać dni?” zarysowuje się następujący obraz:
    TZOLKIN: Nie jest klasycznym kalendarzem, zawierającym szereg następujących po sobie dat o charakterze rosnącym, lecz sekwencją kinów, które tworzą cykl.

    ROK 7 Wichru, 2012-2013

    oraz powiązany wpis o dacie 21 12 2012 z zupełnie innego punktu widzenia http://nnka.wordpress.com/2012/11/13/czyli-jak-zaplanowano-przyspieszenie-dlaczego-medytacje-zaplanowane-na-21-grudnia-moga-byc-bardzo-niebezpiecznym-przedsiewzieciem/

  2. dodam jeszcze ważna uwagę z powyzszego komentarza:
    Oprócz 17 kalendarzy Majów, o których wiadomo naukowcom, żadne inne nie maja prawa nosić nazwy „kalendarz Majów”. Tak więc obydwie wersje synchronizacji/korelacji Tzolkina z kalendarzem gregoriańskim, czyli Dreamspell Arguellesa (propagowana przez Kotwicką) jak i wersja Jose Jaramillo (propagowana przez B. Ohryzko) nie są kalendarzami Majów.

  3. Dziękuję za upublicznienie mojego artykułu ze strony
    http://tonalinagual.blogspot.com/

    Nnka:„szczególnie polecam wyjasnienie odnosnie uporządkowania wiedzy o kalendarzach przedstawione przez Monę w komentarzu :

    Po zebraniu informacji (zarówno z książek, które mam, jak i ze stron internetowych pol., ang. i niem.) oraz dołączeniu informacji, które znalazła Nnka na temat Month Glyph oraz bardzo trafnej uwagi Nnki, że; „Long Count był później niż Month Glyph który biegł odwrotnie… może własnie to jest ten moment kiedy Ziemia zaczęła sie kręcić w “druga stronę”? I zaczęto dodawać dni?” zarysowuje się następujący obraz:
    TZOLKIN: Nie jest klasycznym kalendarzem, zawierającym szereg następujących po sobie dat o charakterze rosnącym, lecz sekwencją kinów, które tworzą cykl.
    http://nnka.wordpress.com/2012/10/27/rok-7-wichru-2012-2013/#comment-9525

    Tzolkin jest kalendarzem 20. KINÓW wspołgrających z 13. TONAMi STWORZENIA. Stąd mówi się, że „rok” TZOLKINA trwa 20 x 13 = 260 dni. Ale to nie dokładnie tak jest.
    TZOLKIN jest kalendarzem, który, trochę podobnie chyba jak jedno z kół zębatych w szwajcarskim zegarku, raz porusza się „do przodu”, a raz „do tyłu”. Bez takiego sposobu poruszania się jednego z kół, mechanizm szwajcarskiego zegara by nie zadziałał.
    TZOLKIN nie kreci się „równolegle do Ziemi” czyli cały czas w jedną stronę.
    Zmiana kierunku TZOLKINA nie jest związana z „powrotem w czasie”.

Dodaj odpowiedź do JESTEM Anuluj pisanie odpowiedzi